Co roku 7 kwietnia, obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia – dzień, który ma przypominać, jak wielką wartość ma zdrowie i jak możemy o nie dbać. Hasła o zdrowym stylu życia, profilaktyce nowotworowej i konieczności wykonywania badań przesiewowych pojawiają się w mediach, a specjaliści podkreślają, że nawet 40% nowotworów można by uniknąć, gdybyśmy przestrzegali podstawowych zasad zdrowego życia [1].
Czy to jednak naprawdę takie proste? Czy rzeczywiście zdrowie jest wyłącznie w naszych rękach?
Przyjęło się mówić, że profilaktyka nowotworowa jest indywidualnym wyborem, że każdy z nas może świadomie decydować o tym, co je, ile się rusza i czy dba o swoje zdrowie. Tymczasem badania pokazują coś innego – samo posiadanie wiedzy o zdrowym stylu życia nie wystarcza, by zmieniać nawyki, a dostęp do profilaktyki wciąż jest pełen systemowych barier. Co z tego, że wiemy, iż powinniśmy jeść więcej warzyw, jeśli zdrowa żywność jest droższa i mniej dostępna niż wysokoprzetworzone produkty? Jak mamy regularnie ćwiczyć, jeśli większość miast nie oferuje mieszkańcom odpowiedniej przestrzeni do aktywności fizycznej?
Dlaczego oczekujemy, że ludzie będą świadomie dbać o zdrowie, skoro edukacja zdrowotna w szkołach jest traktowana marginalnie, co zresztą nie pozostaje niezauważane przez społeczeństwo?
Profilaktyka nie powinna opierać się jedynie na indywidualnych decyzjach. To, jak dbamy o swoje zdrowie, nie jest wyłącznie kwestią silnej woli czy dobrych chęci – to także wynik środowiska, w jakim żyjemy. Zdrowe nawyki nie pojawiają się same z siebie. Kształtuje je – oczywiście świadomość – ale też kontekst społeczny, ekonomiczny i kulturowy, a system opieki zdrowotnej powinien działać tak, aby wspierać ludzi w podejmowaniu dobrych decyzji, nie zaś przerzucać na nich całą odpowiedzialność.
Jednym z najczęstszych argumentów przeciwko zmianom systemowym jest przekonanie, że „każdy ma wybór”. Ale czy na pewno? Weźmy pod lupę jedną z podstawowych determinant zdrowia – dietę. W teorii każdy może jeść zdrowo, unikać fast foodów i wybierać świeże produkty, ale w praktyce zdrowa żywność jest droższa i mniej dostępna, zwłaszcza dla osób z niższymi dochodami. Badania pokazują, że osoby o gorszej sytuacji finansowej spożywają więcej wysokoprzetworzonej żywności, ponieważ jest ona tańsza, dłużej się przechowuje i łatwiej ją przygotować [2]. Nie jest więc przypadkiem, że w krajach, gdzie wprowadzono systemowe regulacje – na przykład wyższe podatki na żywność przetworzoną i dopłaty do świeżych produktów – zachorowalność na choroby dietozależne zaczęła spadać [3].
Podobnie wygląda kwestia aktywności fizycznej. W teorii każdy może wyjść na spacer, pobiegać czy pojeździć na rowerze. Ale co, jeśli ktoś mieszka w miejscu, gdzie nie ma bezpiecznych ścieżek, a praca zajmuje mu tyle czasu, że na ruch zwyczajnie brakuje mu sił? W Polsce dostęp do infrastruktury sportowej jest bardzo nierówny – w dużych miastach rośnie liczba siłowni plenerowych, ale w mniejszych miejscowościach wciąż brakuje przestrzeni do prostych aktywności na dworze [4]. Oczekiwanie, że ludzie będą aktywni, nie dając im do tego warunków, to po prostu nieskuteczna strategia.
Jest jeszcze jeden kluczowy aspekt, który sprawia, że profilaktyka antynowotworowa wciąż nie działa tak szeroko, jak powinna – to ludzka psychologia. Badania z zakresu neuronauki i psychologii zdrowia pokazują, że nasz mózg ma naturalną tendencję do ignorowania zagrożeń, które wydają się odległe w czasie [5]. Rak to choroba, której skutków nie widać od razu – najczęściej rozwija się latami, a pierwsze objawy często pojawiają się dopiero wtedy, gdy choroba wchodzi w wyższe stadia i automatycznie jej leczenie staje się trudniejsze.
To dlatego tak wielu ludzi odkłada badania profilaktyczne na później, uważając, że „mnie to nie dotyczy” czy „jeszcze nie jestem taki stary/a, by musieć się badać”.
Dodatkowo, kampanie zdrowotne oparte negatywny przekazie czy odwoływaniu się do strachu – na przykład poprzez pokazywanie drastycznych zdjęć zmian nowotworowych – niekoniecznie przynoszą efekt. Strach może co prawda skłonić do działania na krótką metę, ale równie dobrze może prowadzić do wyparcia i ignorowania problemu.
To pokazuje, że profilaktyka musi być dobrze zaprojektowana. Skuteczniejsze są działania, które angażują ludzi emocjonalnie i dają im poczucie realnego wpływu. W krajach, gdzie stosuje się strategie oparte na storytellingu – czyli opowiadaniu historii prawdziwych ludzi – świadomość zdrowotna wzrasta znacznie bardziej niż w miejscach, gdzie bazuje się na suchych liczbach.
Podobnie działa gamifikacja zdrowia – aplikacje, które nagradzają użytkowników za zdrowe nawyki czy systemy, które sprawiają, że dbanie o zdrowie staje się elementem codziennych wyzwań.
Nawet najlepsza edukacja zdrowotna jednak nie wystarczy, jeśli nie zadbamy o zmiany systemowe. W krajach skandynawskich od lat stosuje się rozwiązania, które ułatwiają ludziom prowadzenie zdrowego trybu życia – wyższe podatki na słodkie napoje, wsparcie dla producentów żywności ekologicznej, darmowe karnety na zajęcia sportowe dla seniorów [6]. W niektórych krajach badania przesiewowe są obowiązkowe – nie pyta się ludzi, czy chcą skorzystać z mammografii, tylko po prostu dostają zaproszenie na badanie w określonym terminie, podobnie jak w przypadku obowiązkowych szczepień.
Światowy Dzień Zdrowia powinien być dla nas nie tylko okazją do przypomnienia, że zdrowie jest ważne, ale także momentem refleksji nad tym, czy rzeczywiście żyjemy w warunkach, by móc o nie dbać.
Jeśli naprawdę chcemy, by profilaktyka działała, warto pracować nad sposobem myślenia – zamiast pytać, dlaczego nasi bliscy nie chodzą na badania i nie dbają o zdrowie, powinniśmy zastanowić się, jak możemy sprawić, by było to dla nich łatwiejsze, bardziej dostępne i naturalne.
Dopiero wtedy zdrowie przestanie być przywilejem, a stanie się czymś, co naprawdę mamy w swoich rękach.
- World Health Organization, “Preventing Cancer: The Role of Policy and Public Health,” 2022.
- P. Gronowska-Senger et al., Żywienie i zdrowie publiczne, Wydawnictwo PWN, 2021.
- P. Kowalski, “Wpływ podatków na spożycie żywności przetworzonej w krajach UE,” Medycyna Praktyczna, 2023.
- GUS, “Stan infrastruktury sportowej w Polsce,” raport z 2022 roku.
- D. Kahneman, Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym, Wydawnictwo Media Rodzina, 2012.
- Nordic Council of Ministers, “Healthy Lifestyle Policies in Scandinavian Countries,” 2021.